Wstydliwy temat - opryszczka wargowa!

Opryszczka, czyli potocznie zwane,"zimno". Któż z nas nie walczył chociaż raz w życiu z tym szpecącym nasze usta paskudztwem? Sposób na opryszczkę? Złoty środek? Chyba nie ma. Leki przeciwko wirusom, niedotykanie zmian, i, przede wszystkim, niecałowanie się na wietrze, na pewno pomogą... Czy do końca? Nie wiem. Sposób na opryszczkę, usuwający, zapobiegający jej powstawaniu, chyba nie istnieje. Mnóstwo osób próbowało go naleźć, ale wirusy mają to do siebie, że w końcu mutują i uodparniają się na leczenie. To, co uważaliśmy za sposób na opryszczkę dziś, nie koniecznie będzie skuteczne za dwa tygodnie, miesiące, lata... Nie szukajmy cudownego środka, bo go nie znajdziemy. Nie istnieje i nie powstanie taki cud. Nie! Jeśli mamy do czynienia z wirusem, lubiącym mutować, zmieniać strukturę genetyczną, atakować znienacka, od całkiem innej strony. Taki jest wirus opryszczki właśnie. Paskudny i podstępny, niezwyciężony.